Czas jednak leci szybko, ta rutyna stała się naszą codziennością. Nie było jeszcze czasu się użalać się nad sobą. Jesteśmy zaprogramowani i zdeterminowani do działania i realizujemy codzienność. Doba zorganizowana jest co do minuty.
Dla samej Gai jest to nierealne, to o czym opowiadamy jej wracając ze szpitala. Patrzy na tą kamerkę każdego wieczora jest trochę jakby oglądała bajkę i mimo wszystko w pełni tego nie rozumie.. Ma przecież 6 lat.. ciężko jest tłumaczyć jej codziennie, że nie wiemy kiedy Nela wyjdzie ze szpitala. Leżąc na łóżku w trakcie zasypiania, pyta czemu nie dowiemy się od jakiejś Pani kiedy nam oddadzą Nelkę.
U Neli luksus, waży 2180 gram! Kluska nasza! Rozwojowo pod względem fizjoterapeutycznym jest ok, ma nadal asymetrię, głowę wypłaszczoną, wzmożone napięcie obręczy barkowej i widoczna przepuklinę pępkową. Jednak oceniając ją jako fizjo wiem, że to wszystko jest odwracalne i po powrocie do domu nadrobimy te braki. Będziemy mieli zdecydowanie więcej czasu !:)