Ta specjalizacja, której zadaniem jest opieka głównie nad wcześniakami i dziećmi „chorymi” tuż po urodzeniu. Oczywiście znam takich neonatologów, którzy zajmują się jeszcze tymi maluchami aż do dorosłości.
Jeżeli chodzi o opiekę w szpitalu to my jako rodzice jesteśmy zadowoleni i wdzięczni ponad wszystko. Mimo trudnego dla nas początku, jakim był sam przedwczesny poród. Muszę Wam powiedzieć, że te relacje między rodzicami i lekarzami na oddziale są czysto służbowe. To nie chodzi o to żebyśmy stali się przyjaciółmi, tylko o to by maluch był bezpieczny i najbardziej jak się tylko da zaopiekowany. Mimo, że zespół lekarski jest na oddziale dość liczny (nie wiem ile pacjentów przypada na osobę) to poza samą opieką nad maluchami to muszą oni odbierać porody, które z góry wiadomo że są zagrożone lub przedwczesne. Dlatego chyba nie narzekają na brak pracy. Uważam, że Ci ludzie są niesamowici, to ich wiedza , doświadczenie i podjęte decyzje doprowadza do naszego szczęścia. Sam przecież pomagam innym i wiem, że w wielu sytuacjach jest bardzo ciężko i przykro … Jednak, życie osobiste też toczy się obok pracy. Dlatego jeszcze raz warto podkreślić ich niezastąpioną pracę !💜