Oczywiście Nela jest kąpana co drugi dzień – ale do tej pory bez naszego udziału. To pierwsza kąpiel, która przeprowadziłem własnymi rękoma :). Mam tutaj taki mały sekret jak obejrzycie na filmie to Nela nie płacze podczas kąpieli, wszystkie położne pytały mnie czemu tak jest, dlaczego inne dzieci płaczą? Podglądały, podchodziły i się dziwiły …
Odpowiedź jest bardzo prosta to odruch MORO jest problemem w każdej kąpieli nie tylko wcześniaków! Odruch ten wchodzi w skład odruchów pierwotnych (takich naszych od zawsze !:) ). Każdy z tych odruchów ma swoje znaczenie, ale jeżeli chodzi o MORO to charakteryzuje się takim bardzo energicznie występującym ruchem do boku rąk i często grymasem/płaczem – na tym etapie normalne dla dziecka, które sygnalizuje „ojciec nie przesadzaj z tymi zabawami”, „ten dźwięk mi nie pasuje”, „jesteś za blisko”. Na filmie widać, że wystarczy takiemu maluchowi jedną ręką przytrzymać dłonie i przedramiona (głównie przedramiona) przy linii środkowej ciała (na klatce piersiowej) i nagle okazuje się, że ten MORO nie jest taki straszny ! Ją na to mówię, że „wygaszam” tą reakcję. Dodatkowo dołożyłem do ekstremalnych doświadczeń dla dziecka pływanie na plecach i mała jest w raju. Wanienka na oddziale lux-premium, czyli super umywalka. Na pomoc położnych można zawsze liczyć, ja radziłem sobie sam, ale Pani położna (taka moja ulubiona- pozdrawiam 🙂 ) pomogła mi nagrać ten filmik za co dziękuję – jeszcze wtedy nie wiedziałem, że będzie potrzebny to tworzenia bloga.
