Ten program o którym pisałem już kiedyś pokrótce. To godzinny kontakt w jedną stronę z maluchem – oznacza to, że dzidziuś Was słyszy, ale wy jego nie. Program jest całkowicie bezpłatny oraz możecie wykorzystać aplikacje w telefonie do codziennego połączenia. Ważne jest to, że do programu można przystąpić dopiero wtedy gdy mama wychodzi ze szpitala. Nam nikt tego programu nie opisywał – znaleźliśmy ulotkę w windzie szpitalnej :). Z mojego punktu widzenia to wspaniała sprawa, ponieważ miałem dyżury tylko w weekendy, to codziennie mogłem z pracy połączyć się z Nelą.
Wszystkie poradniki dotyczące niemowlaków piszą jak ważne jest czytanie i śpiewanie dziecku. My postanowiliśmy, że zadaniowo podejdziemy do tematu i cały nasz czas pobytu w szpitalu, czytaliśmy Neli i jej sąsiadom. Nie było łatwo, te wygodne fotele (na serio są wygodne) podczas 2-3 godzinnego czytania bajek powodują senność u dziecka i rodzica (kilka razy przespałem się po cichu 🙂 bez chrapania) . Miałem kiedyś na studiach przyjemność poznać profesora Janiszewskiego, który powtarzał, że muzyka to klucz do rozwoju wszystkich zmysłów. Często razem z Anią byliśmy jedynymi rodzicami czytającymi, być może reszta rodziców się wstydziła ? To faktycznie może być krępujące – ale przecież chodzi o dobro naszego dziecka. Ten maluch ma tylko 3 godziny dziennie do wysłuchania Waszego głosu, przyzwyczajenia się do niego + 1 godzina na kamerce (https://okonamalucha.pl/).
Jeżeli chodzi o Nelę to u niej stabilnie 🙂

Piękny tekst!